2. "Ukochane równanie profesora" - Yoko Ogawa


Autor: Yoko Ogawa
Tytuł: Ukochane równanie profesora
Przełożyła: Anna Horikoshi
Wydawnictwo: Tajfuny
Liczba stron: 191

Cześć!
Dzisiaj przychodzę do Was z cudowną książką. Mam nadzieję, że jest ona Wam znana, a jeśli nie to ogromnie polecam!

Matematyka jest jak gwiazdy, nie da się wyjaśnić ich piękna.

Jak przystało na wybitnego matematyka, Profesor ma swoje dziwactwa. Pewnego dnia w progu jego domu pojawia się nowa gosposia z synem, nazywanym pieszczotliwie Pierwiastkiem. Wspólne życie pokaże, że znacznie łatwiej jest napisać skomplikowane równanie niż ułożyć relacje z drugim człowiekiem. Językiem, który pozwoli im zbudować namiastkę rodziny, stają się matematyka i baseball. Ale swoją znajomość z Profesorem gosposia i Pierwiastek będą musieli odbudowywać równo co osiemdziesiąt minut...

"Nie możemy się poddawać. Kto się poddaje, ten przegrywa - takie było jego zdanie."

Jak wiecie (lub nie) studiuję matematykę. Książki powiązane z tą dziedziną mają specjalne miejsce w moim życiu. Już jakiś czas temu przyjaciółka wspomniała mi o książce "Ukochane równanie profesora". Od tamtej chwili co krok słyszałam ten tytuł. W końcu nadszedł czas zakupienia tej powiastki. Książka nie musiała długo czekać na półce. Całkiem szybko zaczęłam się z nią zapoznawać.

Nie do końca wiedziałam czego mogę się spodziewać po piórze Yoko Ogawy. Moje oczekiwania były wysokie i bałam się, że "Ostatnie równanie profesora" temu nie sprosta. O jak bardzo się myliłam! Każda strona była tak klimatyczna, że szybko zapomniałam o wszystkim naokoło. Wykreowany świat pochłonął mnie bez dwóch zdań. 

"W moim wyobrażeniu stwórca kosmosu siedzi gdzieś na końcu nieba i tka koronkę.Nitka jest tak delikatna, że przepuszcza nawet najsłabsze światło, a wzoru koronki nikt nie umie przewidzieć."

Książka jest krótka, ale wypełniona emocjami nie do opisania. Bywały momenty radości, wzruszenia, smutku... Szybko przywiązałam się do bohaterów. Postać Profesora była dla mnie wybitna. Mądrość, która była ukazana podczas rozmów z gosposią i Pierwiastkiem chłonęłam w całości. Sama postać Pierwiastka również podbiła moje serce. W książce "Ukochane równanie profesora" widzimy drogę, którą przebywa ten mały chłopiec. Widzimy, jak postrzega świat oraz jak stara się zrozumieć tematy, które nie do końca są łatwe dla niego, ale również dla starszych od niego osób. 

Główny bohater jest matematykiem, ale mam dobrą wiadomość dla osób, które nie przepadają za tym przedmiotem. Nie jest to książka, która ma na celu nauczyć Was podstaw matematyki. Jest to książka o emocjach, odnajdywaniu się w świecie oraz o miłości do ludzi. Pojawiają się tam wzmianki matematyczne, ale przedstawione w taki sposób, że każdy pokocha te opowieści Profesora. 

"Profesor traktował Pierwiastka tak, jak liczby pierwsze. Uważał, że podobnie jak z nich zbudowane są wszystkie liczby naturalne, tak źródłem naszego dorosłego życia jest dzieciństwo. To z niego czerpiemy wszystkie nasze wartości."

Całkiem dużo piszę tutaj emocje, emocje, emocje... Co mogę powiedzieć? Taka właśnie jest ta książka. Pełna wszelakich odczuć. Porywająca i rozdzierająca serce. Chwilami zmuszająca do zastanowień. Jednym słowem po prostu NIESAMOWITA!

Buziaki, Oliwia ;)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

9. "Homo artist" - Michał Jakub Krym

7. [PRZEDPREMIEROWO] "Marriage For One" - Ella Maise

10. "Pasterze dolin" - Elżbieta Juszczak