103. Królestwo Złociste - Renata Opala


Autor: Renata Opala
Tytuł: Królestwo Złociste
Wydawnictwo: Skrzat
Liczba stron: 272


Hej!
Dzisiaj opowiem Wam o książce, która mnie pochłonęła.

Opowieść pełna przygód, magii i baśniowych postaci.

Złowrogi cień spowija szczęśliwą dotąd krainę. Na barki królowej, pięknej i delikatnej Majrany, spada ciężar uratowania królestwa przed zakusami wrogów. Garlandowi - prawowitemu następcy tronu - grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Wraz z młodszą siostrą, Tulipanną, udaje się w niebezpieczną podróż. Od jej powodzenia zależeć będą dalsze losy Złocistego...


Każdy ma w sobie dziecko, dlatego czytanie książek dla młodszego czytelnika to frajda. Niekiedy zdarzają się dni, kiedy nie mamy na nic chęci, ani sił. W takich właśnie sytuacjach najlepsza jest książka dla dzieci. Poznawanie niewinnego, kolorowego świata. Magia, która nam wtedy towarzyszy staje się lekiem na całe zło. 

Ja "Królestwo Złociste" czytałam podczas mojej matury. Był oczywiście stres i zdenerwowanie. Chciałam coś poczytać, ale nie potrafiłam się na niczym skupić. Wtedy pojawiła się lektura Renaty Opali. Z lekkością wciągnęłam się w świat królewski, pełen problemów. Poznając losy bohaterów byłam autentycznie zaniepokojona i zadawałam sobie pytanie "Czy im na pewno się uda?".


Książka jak dla młodego czytelnika jest długa. Ma w sobie pewną magię, która zachęca do poznawania losów bohaterów. Wydaje mi się, że czytając ją dziecku do snu byłaby świetna. Ma krótkie, obrazowe rozdziały i szybko się czyta. Ja pomimo stresu wciągnęłam się bardzo.

Autorka fantastycznie wykreowała swój własny świat. Podobny do naszego, ale nadal bajkowy. Bohaterowie są barwni, radośni, zabawni... Mimo młodego wieku są odważni, wierni i kochający. Poznając królewskie dzieci dość szybko zapałałam do nich sympatią. Poczułam się znowu małym odkrywcą. Wędrowałam wraz z nimi, przeżywałam wszystko to co oni. 


W podróży dodatkowo towarzyszyły mi piękne ilustracje wykonane przez Edytę Danieluk. Obrazki były pełne barw i szczegółów. Idealnie wpasowywały się w tekst. Wydaje mi się, że małe dzieci byłyby zaciekawione postaciami, widniejącymi na kartkach lektury. Są one kolorowe i wyraziste. Znajdziemy tutaj ilustracje malutkie w okolicach tekstu, ale również większe na całą stronę. 

Uważam, że ta książeczka nie jest tylko dla młodych czytelników. Każdy ma w sobie cząstkę małego łobuza i warto ją czasem wykorzystać. Ja zaczytałam się w "Królestwie Złocistym" i wiem, że w najbliższym czasie znowu zapoznam się z czymś kolorowym i krótkim. Teraz będę tylko musiała pomyśleć po co sięgnąć. 

Ocena książki: 7/10

Buziaki, Oliwia ;)

Komentarze

  1. Wydaje się ciekawą książką, ale chyba sobie odpuszczę, zwłaszcza, że jest masa innych książek, które bardziej chcę przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raczej nie sięgam po takie książki, ale kto wie?... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny sposób na złagodzenie maturalnego stresu. Takie książki jak najbardziej lubię czytać z córkami

    OdpowiedzUsuń
  4. Już same ilustracje sprawiaja, że mam ochotę po nią sięgnąć 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne ilustracje <3 Początkowo nie miałam ochoty po nią sięgać, ale teraz chyba zmieniłam zdanie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

9. "Homo artist" - Michał Jakub Krym

7. [PRZEDPREMIEROWO] "Marriage For One" - Ella Maise

10. "Pasterze dolin" - Elżbieta Juszczak