TOP 3: Najładniejsze okładki 2018

Hej!
Dzisiaj chciałam zacząć podsumowanie tego roku. Przez kilka dni będę dodawała wpisy, typowo podsumowujące. Mam nadzieję, że Wam się spodobają. 

3. 
Koralina
Neil Gaiman
Dzień po przeprowadzce Koralina postanowiła zwiedzić cały dom... W nowym mieszkaniu, do którego Koralina przeprowadziła się z rodzicami, jest dwadzieścia jeden okien i czternaścioro drzwi. Trzynaścioro z nich otwiera się zwyczajnie, czternaste zaś są zamknięte na klucz. Za nimi znajduje się tylko ściana z cegieł – przynajmniej do dnia, w którym Koralina otwiera je i odkrywa przejście do innego domu, który na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od jej własnego. Ale pozory mylą... 

Z początku nowo odkryte mieszkanie wydaje się jej cudowne. Na obiad dostaje same smakołyki, a w pudełku z zabawkami czekają anioły, które po nakręceniu fruwają po pokoju, książki, w których ilustracje wyglądają, jakby ożywały, małe główki dinozaurów, które na zawołanie klekocą zębami. Jednakże w nowym domu są też nowi rodzice, którzy chcieliby, żeby Koralina została ich córeczką. Chcą ją odmienić, zatrzymać i nigdy nie oddać jej z powrotem. W lustrach zaś kryją się nieszczęśliwe dzieci, zagubione dusze...

2. 
Złote myśli
Sebastian Kaleta
„Złote myśli” to głębokie i pełne refleksji utwory podzielone na cztery akty. „Krzyk w otchłań” jest rozliczeniem z przeszłością, która odcisnęła się głębokim piętnem na ludzkiej osobowości. Skutki tego widać w „Kulturze człowieczeństwa”, gdzie autor analizuje i ocenia to, jak radzimy sobie w kontaktach z drugim człowiekiem. Obraz ten nie jawi się zbyt optymistycznie. Wobec czego jedynym ratunkiem dla utrudzonej i poranionej duszy może okazać się codzienność i to, co nas otacza – zdaje się sugerować autor w „Świecie zewnętrznym”. W ostatnim akcie zatytułowanym „Miłość uczuciem niedoskonałym” poznajemy rozterki miłosne „ja” lirycznego. Czyżby to sam autor odkrywał przed nami zakamarki swego serca…?

1. 
Moon Journal
Sandra Sitron
Twój osobisty przewodnik, który pozwoli ci odnaleźć harmonię z naturą i wewnętrzną równowagę. Dzięki Moon Journal złapiesz swój rytm – zdrowia, miłości i kariery.

Oślepieni blaskiem ekranów smartfonów zapomnieliśmy o naturalnym rytmie życia, który wyznaczają cykle faz Księżyca i gwiazdy. Moon Journal pomoże ci do niego powrócić i właściwie nastawić twój zegar biologiczny.
Moon Journal powie ci, który wieczór będzie najlepszy na randkę, kiedy warto porozmawiać z szefem o podwyżce i kiedy… po prostu odpuścić. Nie tylko pokaże, jak działa zegar życia regulowany przez fazy Księżyca, ale i praktycznie doradzi, jak wykorzystać jego wskazania, aby odnaleźć szczęście i wejść na drogę osobistego rozwoju.

Buziaki, Oliwia ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

9. "Homo artist" - Michał Jakub Krym

7. [PRZEDPREMIEROWO] "Marriage For One" - Ella Maise

10. "Pasterze dolin" - Elżbieta Juszczak