65. Rycerze pożyczonego mroku - Dave Rudden


Autor: Dave Rudden
Tytuł: Rycerze pożyczonego mroku
Tłumaczenie: Dominika Repeczko
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 312


Hej!
Przeprasza, że ostatnio się nie odzywałam, ale te ostatnie miesiące szkoły zawsze są najgorsze. Dzisiaj krótko przedstawię Wam "Rycerzy pożyczonego mroku".

Jego przeznaczenie kryje się pośród cieni.

DENIZEN HARDWICK
NIE WIERZY W MAGIĘ. AŻ DO CHWILI, 
GDY WPADA W SIDŁA POTWORA
STWORZONEGO Z CIENI.

Na własne oczy widzi potem, jak potwór zostaje zniszczony słowem zbudowanym ze słonecznego blasku. Takie przeżycie zmienia perspektywę. Teraz Denizen będzie miał okazję przekonać się, że poza światem, który zna, istnieje jeszcze jeden: świat żyjącego mroku, gdzie czyha niewidzialny wróg.

NA SZCZĘŚCIE MIĘDZY LUDZKOŚCIĄ A CIENIAMI
STOJĄ RYCERZE POŻYCZONEGO MROKU.
NA NIESZCZĘŚCIE DENIZEN JEST JEDNYM Z NICH.

Książkę porównałabym z "Percym Jacksonem" oraz "Zwiadowcami". Podobny klimat, co mi się bardzo spodobało. Od samego początku wciągnęłam się w historię Denizena. Poznajemy chłopca, który mieszka w sierocińcu. Nie zna swojej przeszłości, ale już niebawem przeżyje szok. Dowie się całej prawdy, która zaskoczyła również mnie.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa i troszkę minęło zanim się za nią zabrałam. W końcu nadszedł czas, kiedy postanowiłam się z nią zapoznać. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Lubię młodzieżówki i książki fantastyczne, więc zapoznawanie się z tym tytułem było wielką frajdą.

Od początku fabuła wciąga, a na akcję nie trzeba długo czekać. Postacie zostały wspaniale wykreowane, a świat opisany ciekawie. Nadal pamiętam piękne widoki zieleni, drogę wśród drzew, czy budynek sierocińca. Lekturę tą pochłonęłam dość szybko. Lekki styl i cudowne opisy jeszcze bardziej przyśpieszyły proces zapoznawczy.

Nie jest to książka, która zmienia nasze życie. Nie jest również unikatowa, ponieważ znajdziemy w niej stałe schematy. Mimo wszystko czytało mi się ją przyjemnie i jestem zadowolona, ponieważ na półce leży u mnie kolejny tom. Jeszcze nie wiem, kiedy po niego sięgnę, ale mam nadzieję, że niebawem.

Na koniec chciałabym wspomnieć o niesamowitej okładce. Jest wspaniała! Od razu rzuca się w oczy. Widać w niej tajemniczość, przygodę, energię. Jestem zadowolona, że miałam okazję zapoznać się z tą pozycją. Mogę Wam powiedzieć, że drugi tom jest równie ładnie wydany. Książki te fotografowało mi się z ogromną przyjemnością.

Ocena książki: 8,5/10


 Buziaki, Oliwia ;)

Za możliwość poznania tej pozycji bardzo Dziękuję!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

9. "Homo artist" - Michał Jakub Krym

7. [PRZEDPREMIEROWO] "Marriage For One" - Ella Maise

10. "Pasterze dolin" - Elżbieta Juszczak