22. Zaledwie kilka dni - Beata Ostrowicka


Autor: Beata Ostrowicka
Tytuł: Zaledwie kilka dni
Wydawnictwo: Literatura
Liczba stron: 134


Cześć!
Tak jak już mówiłam posty będą tylko w soboty. :( Dzisiaj nadszedł właśnie ten dzień i za tydzień będzie kolejny. Przez szkołę czytam mniej, ale mam nadzieję, że z czasem się to poprawi. A teraz zapoznam Was z książką "Zaledwie kilka dni". Zapraszam!

Czy przyjaźń przetrwa, gdy pojawi się miłość?

Justyna zakochuje się w Robercie, tajemniczym chłopaku o złych oczach. Broni się przed tym uczuciem jak może, ale w końcu, po wyjeździe do bacówki, wpada po uszy. Grażyna - jej najlepsza przyjaciółka, nie może wybaczyć Justynie tej zdrady. Bo Robert był wcześniej jej chłopakiem. Ale odszedł, zostawił ją. Justyna dopiero po czasie zaczyna rozumieć, kim stała się, wpadając w sidła Roberta. Czy przyjaciółki dadzą sobie jedną szansę?

"Zaledwie kilka dni" to pierwsza książka z serii Plus minus 16 jaką przeczytałam. Byłam ciekawa jak prezentują się lektury z tego wydawnictwa, więc sięgnęłam po zaledwie 130 stron. Była to ciekawa, krótka historyjka, która mi się spodobała. 

Na początku przez zdrobnienia imion nie mogłam się odnaleźć w bohaterach. Na szczęście z czasem to przeszło i wiedziałam kto jest kim.

Jeśli chodzi o główną bohaterkę to chwilami była dla mnie denerwująca, ale im dalej tym lepiej. Na końcu była już bardzo miła i rozsądna.

"Zaledwie kilka dni" opowiada o miłości Justyny do Roberta (byłego chłopaka najlepszej przyjaciółki Juty). Nie spodziewałam się, że w tak krótkiej przygodzie, może być akcja. A momentami nie chciałam odkładać książki na bok, tylko poznawać co będzie dalej się działo.

Była to lekka i prosta do zrozumienia lektura, która pokazuje życie nastolatków. Ich problem z rodzicami, rozterki miłosne i problemy z przyjaciółmi.

Najbardziej w książce spodobało mi się rozpoczęcie każdego rozdziału. Nie pisało tam np. część 1, tylko dzień tygodnia i miesiąc. Ułatwiało to rozpoznanie czasu. Można było sobie wyobrazić porę roku, dzień, miesiąc.

Muszę również wspomnieć o niesamowitych okładkach w całej serii. Wszystkie książki są wspaniale wydane. A w "Zaledwie kilka dni" pokochałam wklejkę. Otworzyłam pierwszy raz książkę i zobaczyłam coś pięknego w czym się zakochałam. Są to proste rysuneczki. Niektóre nic nie przedstawiające. Zwykłe bazgroły, które miały to coś w sobie. Było to coś niesamowitego.

To nie długa lektura, która jest całkiem dobra na lekkie i szybkie poznanie czegoś nowego. Polecam Wam ją i całą serię Plus minus 16, ponieważ jest co przeczytać.

Ocena książki: 5/10


Buziaki, Oliwia ;)

Komentarze

  1. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale sama nie wiem, czy po nią sięgnę - po twojej recenzji mam mieszane uczucia. Co prawda lubię, gdy dużo się dzieje, ale ta denerwująca główna bohaterka mnie odstrasza i w tej chwili nie szukam niczego lekkiego tylko na chwilę :/

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem ta książka nie jest jakaś niesamowita. Jeśli masz inne lepsze pozycje do czytanie to nie ma po co zapoznawać się z "Zaledwie kilka dni" ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

9. "Homo artist" - Michał Jakub Krym

7. [PRZEDPREMIEROWO] "Marriage For One" - Ella Maise

10. "Pasterze dolin" - Elżbieta Juszczak