19. Stary człowiek i morze - Ernest Hemingway


Autor: Ernest Hemingway
Tytuł: Stary człowiek i morze
Tłumaczenie: Bronisław Zieliński
Wydawnictwo: Deagostini, Altaya
Liczba stron: 100


Hej!
Dzisiaj zapoznam Was z nieco inną książką. To zupełnie inna tematyka i inne czasy. Tego jeszcze na moim blogu nie było.

Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.

Akcja opowiadania rozgrywa się w ciągu czterech wrześniowych dni, w okresie silnych huraganów na morzu, podczas których można złapać większe ryby niż zwykle. Stary rybak Santiago wyrusza na połów ryb. Chce udowodnić, że chociaż jest stary, to nie jest bezużytecznym i kiepskim rybakiem. W przygotowaniach do wyprawy pomaga mu kilkunastoletni Manolin. W trakcie wyprawy rybakowi udaje się złowić potężnego marlina. W drodze powrotnej musi walczyć nie tylko z silną i ciężką rybą, ale i rekinami.

"Stary człowiek i morze" to niesamowite opowiadanie Ernesta Hemingwaya. Tę książkę możemy spotkać jako lekturę w szkole. Jest to jedna z lepszych pozycji obowiązkowych w szkole.

Czytając to opowiadanie poznajemy starego Santiago i jego przyjaciela Manolina. Jest poranek starzec wyrusza na połowy i długo nie wraca. Nie jest on młody, ani silny, więc trudno mu wyłowić wielką rybę. Podczas zmagań Santiago myśli jedynie o przyrodzie i cierpieniu zwierząt. Stara się nie zwracać uwagi na ból i zmęczenie. 

Pierwsze wrażenie czytelnika to zwykłe opowiadanie o jakimś staruszku, który wypływa złowić rybę. Niestety takie odbieranie "Starego człowieka i morze" jest może nie błędne, ale niepełne.

W książce tej znajdziemy wiele mądrości autora, ale również wskazówki jak żyć. Kluczowe zdanie to "Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Jeśli poznamy przygodę Santiago z tymi słowami w głowie, opowiadanie to uzyska zupełnie inny charakter. 

Tak naprawdę "Stary człowiek i morze" nie powinien być opowiadaniem, które przeczytamy i zapomnimy. To książka, którą powinniśmy pokochać i zakodować w pamięci do końca życia, a kluczowe zdanie zostanie z nami na zawsze. Wystarczy tylko trochę pomyśleć i wybrać właściwe dno tej lektury.

Ta recenzja nie jest jakaś długa, ale wydaje mi się, że znacząca. Uwierzcie i przeczytajcie to opowiadanie. Tylko pamiętajcie co jest tak naprawdę najważniejsze w tej historii. Czy wiek, siła i wszystko co widzialne? Czy może to czego nie dostrzegamy w pierwszej chwili?

Ocena książki: 7,5/10



Buziaki, Oliwia ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

9. "Homo artist" - Michał Jakub Krym

7. [PRZEDPREMIEROWO] "Marriage For One" - Ella Maise

10. "Pasterze dolin" - Elżbieta Juszczak